czwartek, 9 lipca 2015

Mamy nasz kask !

I stało się !
7 lipca odebraliśmy kachulek dla Kubusia !
Przymiarka bez problemów. Kuba przywitał panią doktor szerokim uśmiechem ! Założyliśmy kask, trzeba było doszlifować koło ucha i dostaliśmy polecenie położyć Kubę w wózku i pójść na 30-45 min na spacer.
Kuba oczywiście zaliczył odlot w wózku, mimo że wcześniej spał 2h w samochodzie.
Zwiedziliśmy okolice Cranioform, ale po 30 minutach wróciliśmy do poczekalni. Na dworze było ponad 30st (idealny moment na założenie kasku :( ).
Kask nie pozostawił żadnych śladów na główce ! Bardzo się ucieszyliśmy :)
Dostaliśmy receptę na etanol 70% z możliwością do zakupienia w aptece obok kliniki, koszt to "jedyne" 33 Euro. Wykonaliśmy telefon do apteki w swojej miejscowości, dowiedzieliśmy się, że można taki zamówić zdecydowanie taniej i zrezygnowaliśmy z zakupu (jedna z mam na którymś blogu tłumaczy też jak wykonać go ze zwykłego spirytusu). Dostaliśmy również rachunek i opis leczenia po angielsku, a właściwie to opis choroby Kubusia i dlaczego koniecznie trzeba było zastosować terapię kaskową.
W trakcie powrotu do domu kask miał zdjęty. Dostaliśmy polecenie by zakładać go cały wtorek i środę po półtorej h, ściągać na 30 minut i znów założyć. Pierwsza noc jeszcze bez kasku, dopiero z środy na czwartek ma w nim spać. Całą środę pilnie stosowaliśmy się do poleceń. Teściowa załatwiła nam w szpitalu etanol, więc wieczorem Paweł przystąpił do jego czyszczenia, a ja szybko wykąpałam Kubusia, jedzonko, kask i spać. O dziwo spał grzecznie, widać, że nic mu ten kask nie przeszkadza! Dla mnie to wygląda tak, jakby on myślał, że kask to integralna część z jego głową ! Słodziak kochany !
Widać niestety jak pot spływa mu z głowy. Niestety mieszkamy na poddaszu i przy 30st na zewnątrz u nas jest nawet więcej. Całe szczęście pogoda teraz odpuściła i Kuba może łatwiej się do niego przyzwyczai.

Mamy jeżeli zastanawiacie się na zakupem tego kasku, a możecie pozwolić sobie na niego finansowo to nie wahajcie się ! Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zdecydowaliśmy się na to leczenie !

Poniżej fotka z pierwszego dnia:

Kask Cranioform

1 komentarz:

  1. Justyna super, ze dzielicie się wspomnieniami i wrażeniami z terapii!! Myślę, że mamy szukajęce ratunku dla płaskich główek swoich pociech z pewnością będą Ci wdzięczne

    OdpowiedzUsuń